ELO na chess.com a Turnieje

Sortuj:
MakeChessBrilliant

Cześć, często czytając artykuły na temat V kategorii szachowej, autorzy zachęcają do sięgnięcia po nią jeśli jesteśmy w stanie przewidywać ruch czy dwa do przodu, a wydaje mi się, że to już umiem.
Tak czy inaczej, pytanko, jak sądzicie, ile ELO na chess.com, wystarczy by zacząć się cieszyć turniejami i zdobyć V kategorię szachową? grin.png

Darek_Quartz

Ciekawe pytanie, sam jestem hobbystą-entuzjastą szachów :-) pomijając że w internecie ludzie oszukują i człowiek gra z jakimś rankingiem 1000 na chess.com dostaje nieziemski łomot i się stresuje że jest za cienki... :-( 

ciasny77

ja myślę że przynajmniej 950 w blitzu i 1000 w bullecie

korsarz87
Darek_Quartz napisał:

Ciekawe pytanie, sam jestem hobbystą-entuzjastą szachów :-) pomijając że w internecie ludzie oszukują i człowiek gra z jakimś rankingiem 1000 na chess.com dostaje nieziemski łomot i się stresuje że jest za cienki... :-( 

nie ma się tym co przejmować bo ranking na chess,com nie ma przełożenia na ELO krajowe czy FIDE  

datskat

Ranking na kategorie chyba nie opiera się na blitzu

korsarz87
datskat napisał:

Ranking na kategorie chyba nie opiera się na blitzu

Opieea się na Blitzu Rapidzie Korespondencyjnych  ale nie należy odnosić go do ELO w realu ELO na chess.com wykorzystywane jest na potrzeby portalu

smajk1

Tak niektórzy specjalnie zniżają swój ranking,  żeby  wygrywać w turniejach o niższym poziomie 

MakeChessBrilliant
Misiek09 napisał:

ja myślę że przynajmniej 950 w blitzu i 1000 w bullecie

No to ładnie, ja na razie nawet nie gram blitza lub bulleta, bo nie jestem w stanie tak szybko myśleć(w sensie zdarzy mi się głupia podstawka), to jeszcze się wstrzymam haha
Chociaż w grach 10 minut lub dłuższych idzie mi dobrze, Misiek09 mówi, że po 950-1000 blitz/bullet, to wbije chociaż 800ELO na błyskawicznych(10 minutowe?) i spróbuje jak już będą stacjonarne, najwyżej dostanę mata w 7 ruchach 😂

____________
edit: Dzięki za pomoc happy.png

TomChess5

Ja mam 1100 w blitzu, 1000 w szybkich i 800 w bulletach, a mam V kategorię.

Yarosf

V kategoria to żadne blizze ani tym bardziej bullety.

ps. na V a nawet IV kategorię wystarczy nie podstawiać figur przez całą partię. Aby ranking na chess.com odpowiadał temu  w realu wystarczy rozegrać kilkaset partii, wtedy średnia pokaże twój poziom gry.

RobertSowaPL

Zamiast patrzyć na ranking warto:- codziennie 20 zadań z taktyki, jest to największa bolączka graczy poniżej I-II kat.
- przerobić Mój System Nimzowitcha (koniecznie !!!)
- przerobić Końcówki cz.1 Zerek (przynajmniej tą cześć + super ćwiczenia na lichess i chess.com)
- o ile umiesz angielski koniecznie jakiś kurs Smirnova dla początkujących
- grać partie min 10min, najlepiej np: 15 min+5sek, po każdej analiza błędów
- podstawy debiutów np: kursy debiut w 15 min Dawid Czerw na youtube - wystarczy do min. III kat !!

Ww. gwarantuje IV kat. po 3 miesiącach, III kat po roku

MakeChessBrilliant

No debiuty muszę koniecznie przerobić, bo zawsze gram białymi e4 i później jakieś Sc3+Sf3, a tu któregoś dnia ktoś robi c6 (obrona caro-kann), a ja, ale o co chodzi haha
Tutaj wykupię sobie pakiet, codziennie jakieś lekcje + zadania + puzzle rush + zadanie dnia + ćwiczenia + 3 partie 10-ścio minutowe, no i te podstawy debiutów z pewnością, o których mówisz, więc około 1,5h codziennie wszystkiego. Już od jakiegoś czasu gram codziennie po 3 partie, ale analizuje tylko jedną, bo tylko jedną można bez pakietu :/

Dzięki wszystkim za pomoc i mam nadzieje, że kiedyś zagramy grin.png

gurnikdrewna

Debiuty wszystko spoko, ale tylko jeśli uczenie się ich idzie w parze z rozumieniem tego co się dzieje na szachownicy i dlaczego takie ruchy akurat są systemowe (najlepsze w danej pozycji).

Dla graczy początkujących i średnio zaawansowanych, korzystniej chyba zrozumieć mechaniki i liznąć strategię zamiast uczyć się ruchów debiutowych na ślepo. Wtedy nawet po zaskakujących odpowiedziach przeciwnika nie wpadasz w panikę, tylko realizujesz swój plan - rozwój figur, zabezpieczenie króla, ochrona słabych punktów

korsarz87
gurnikdrewna napisał:

Debiuty wszystko spoko, ale tylko jeśli uczenie się ich idzie w parze z rozumieniem tego co się dzieje na szachownicy i dlaczego takie ruchy akurat są systemowe (najlepsze w danej pozycji).

Dla graczy początkujących i średnio zaawansowanych, korzystniej chyba zrozumieć mechaniki i liznąć strategię zamiast uczyć się ruchów debiutowych na ślepo. Wtedy nawet po zaskakujących odpowiedziach przeciwnika nie wpadasz w panikę, tylko realizujesz swój plan - rozwój figur, zabezpieczenie króla, ochrona słabych punktów

w punkt popieram w 100%

selenos

Jeśli interesują Cię szachy i wiesz jak zrobić roszadę albo bicie w przelocie po prostu idź na turniej a nie przejmuj się jaki masz poziom i co mówią autorzy, nic tak nie rozwija jak szachy klasyczne. Idziesz po nauke i przyjemność gry a nie wynik

20 lat temu jak grałem w podbeskidzkiej lidze 5 kategoria grała lepiej niż dzisiejsza 3cia, podwalanie było raczej rzadkie, majac 5 kategorię grałeś w grupie A, czasem spadłeś do B. Progi na kategorie zostały obniżone, turniejów jest masa gdzie można zdobyć, nawet za półgodzinne partie i faktycznie tak jest, że wystarczy nie podwalać  zeby zdobyć III a na II wystarczy robić sensowne ruchy. Ja 3 kategorię natomaist zdobyłem w 2 lidze śląskiej juniorów wink.png i byłem przez w TOP2 lub TOP3 gimnazjów

5 lat temu kiedy wróciłem z moją 3 kategorią, miałem ranking początkowy 1620, co oznaczało mocną dwójkę lub słabą jedynke, wtedy otrzymałem dwójkę. po 5 latach niegrania w dwóch turniejach zrobiłem 1kę(trenowałem jedynie kilka miesięcy koncówki i taktykę), mając teraz FIDE ok 1730. 2 kategoria to rozrzut od 1100 do 1600, a 1 od 1500 do 2100. Poza tym FIDE się zmienia więc pełno dziadków bez formy ma np. 1 kategorię i ranking 1400

MakeChessBrilliant

No to po nowym roku czas działać grin.png